Moja muzyka do biegania

Sezon biegowy zbliża się wielkimi krokami. Buty już wypastowane, dres wyprasowany. Niech tylko jeszcze zrobi się cieplej na zewnątrz… Biegam raczej nieregularnie, tylko dla relaksu, zwykle bez Endomondo i nie wrzucam na Facebooka przebiegniętych tras. Nudy po prostu.

W trakcie biegania bardzo lubię słuchać audiobooków i muzyki. To pozwala mi się wyłączyć i przestać myśleć o sprawach, które zaprzątały moje myśli przez cały dzień. Ostatnimi czasy jest to jedyny skuteczny sposób, na zapauzowanie potoku myśli i pełne odstresowanie się nawet w środku kosmicznie intensywnego tygodnia. Nie ma nic lepszego jak porcja świeżych endorfin.

Co ciekawe, bieganie ze słuchawkami na uszach wymagało w moim przypadku otwarcia się na nowe rytmy i nowych artystów. Na co dzień słucham dużo jazzu, muzyki alternatywnej i raczej daleko moim gustom do radiowych list przebojów. W bieganiu jednak najlepiej sprawdzają się niezbyt skomplikowane, energetyczne kawałki o dobrym i jednostajnym tempie. Piosenka do biegania musi się rozkręcać w ciągu sekund a nie minut i nie mieć żadnych cichych przerw – dzięki temu w trakcie biegu przydługawy wstęp nie wybija mnie z obranego tempa.

Moja playlista do biegania

Zawsze biegam z telefonem. Mam na nim zainstalowaną aplikację Spotify, w której wygodnie układam i synchronizuję ulubioną muzykę. Jedna z moich playlist to właśnie „Biegam – Power lista”, do której dodaję sukcesywnie coraz to nowsze kawałki, inne usuwam, tak żeby nie było nudy. Słucham zawsze w kolejności losowej, a kiedy nie mam nastroju na słuchanie danego kawałka to po prostu przeskakuję do kolejnego.

Nowy sezon na bieganie za pasem, więc playlista doczekała się kolejnej aktualizacji. O poradę i garść inspiracji poprosiłem najlepszą specjalistkę od playlist jaką znam, czyli Kasię Kowalską – autorkę bloga Zapętlone.pl. Ja swoją biegową playlistę układałem miesiącami, a Kasia swoją alternatywną propozycję skleciła chyba w godzinę. Oczywiście roznosząc moją w pył 😉

A tak na serio to playlista Kasi jest świetną i świeżą alternatywą. Moja to już trochę takie suchary z serii „Gimbynieznajo”, z kilkoma świeżynkami pożyczonymi z zapętlonej playlisty. Dzięki Kasi dodałem właśnie do swojej listy 10 nowych, świetnych kawałków.

Miłego słuchania i używania:

Moja muzyka do biegania

Zapętlona lista Kasi Kowalskiej

P.S. Link bezpośredni mojej playlisty: Biegam – Power lista, a tu lista Zapętlona.

P.P.S. Chętnie przygarnę wszystkie pomysły na nowe kawałki nadające się jak akompaniament do biegania 🙂